Witajcie ! 😊

Dzisiaj pochwalę się autografem, jaki otrzymałam drogą mailową i listowną. Jest on od austriackiego skoczka narciarskiego0 Michaela Haybock.

Kilka słów o skoczku:

Michael Hayböck (ur. 5 marca 1991 w Linzu) – austriacki skoczek narciarski, reprezentant klubu UVB Hinzenbach. Drużynowy medalista: srebrny zimowych igrzysk olimpijskich z 2014, trzykrotnie srebrny (2015, 2017 i 2019) i brązowy (2017) mistrzostw świata, a także brązowy mistrzostw świata w lotach z 2016. Czterokrotny złoty medalista mistrzostw świata juniorów (trzykrotnie w drużynie i raz indywidualnie), dwukrotnie na podium klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego. Jego bracia, Stefan i Alexander również uprawiali skoki narciarskie. W październiku 2007 w Einsiedeln zadebiutował w zawodach FIS Cup, zajmując 15. miejsce. W kolejnym sezonie rozpoczął starty w Pucharze Kontynentalnym, regularnie zajmując miejsca w najlepszej trzydziestce, najwyższe – piąte – w styczniu 2009 w Braunlage. Wystąpił również w konkursie Mistrzostw Świata Juniorów w Narciarstwie Klasycznym 2009 w Szczyrbskim Jeziorze. Zajął tam 7. miejsce indywidualnie, a w zawodach drużynowych zdobył złoty medal. W sezonie 2009/2010 Hayböck zadebiutował w Pucharze Świata. W swoim pierwszym starcie, 3 stycznia 2010 w Innsbrucku, zajął 17. miejsce. W całym sezonie sześciokrotnie stał na podium zawodów Pucharu Kontynentalnego, dwukrotnie wygrywając (w grudniu w Engelbergu i w styczniu w Titisee-Neustadt. Jego wyniki pozwoliły mu zająć 2. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego 2009/2010. W konkursie skoków narciarskich na Mistrzostwach Świata Juniorów w Narciarstwie Klasycznym 2010 zdobył dwa złote medale: zarówno w rywalizacji indywidualnej, jak i drużynowej. Kilka dni później wystąpił w zawodach Pucharu Świata w Willingen, zajmując 6 lutego 2010 6. miejsce indywidualnie. W pierwszej części sezonu 2010/2011 regularnie startował w zawodach Pucharu Świata, zajmując miejsca pomiędzy trzecią a piątą dziesiątką (najwyższe – 22. w Lillehammer na początku grudnia). W styczniu w Otepää zdobył trzeci z rzędu złoty medal mistrzostw świata juniorów w zawodach drużynowych. Osiągnął dobre rezultaty w Letnim Grand Prix 2011, dwukrotnie zajmując miejsca w czołowej dziesiątce. Zimową część sezonu 2011/2012 rozpoczął od startów w Pucharze Kontynentalnym, pięciokrotnie z rzędu zajmując miejsce na podium. W styczniu występował w Pucharze Świata. Najwyżej sklasyfikowany był 6 stycznia 2012 w Bischofshofen, gdzie zajął 7. miejsce, poza tym z reguły zajmował pozycje w trzeciej dziesiątce. W lutym powrócił do startów w Pucharze Kontynentalnym, dwukrotnie stając na podium, a w marcu ponownie rozpoczął występy w Pucharze Świata, tylko raz zajmując miejsce w czołowej trzydziestce. W klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego 2011/2012 zajął 3. pozycję. Regularnie startował w PŚ w sezonie 2012/2013. W większości swoich startów zdobył punkty, a najwyższym miejscem, jakie zajął, było piętnaste. Osiągnął ten rezultat czterokrotnie: 24 listopada 2012 w Lillehammer, 16 grudnia w Engelbergu, 4 stycznia 2013 w Innsbrucku i 12 stycznia w Zakopanem. W klasyfikacji generalnej cyklu zajął 34. miejsce z 163 punktami. 26 stycznia na mamuciej skoczni Vikersundbakken w Vikersund ustanowił swój rekord życiowy, wynoszący 214 m. Zimową część sezonu 2013/2014, podobnie jak dwa lata wcześniej, rozpoczął od startów w Pucharze Kontynentalnym. Po trzech zwycięstwach z rzędu trafił do kadry na Puchar Świata. Już w pierwszym starcie, 29 grudnia 2013 w Oberstdorfie, zajął 7. miejsce. 16 stycznia 2014 w Wiśle po raz pierwszy w karierze stanął na podium Pucharu Świata, zajmując 3. pozycję. Został zgłoszony do startu na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2014 w Soczi, co oznaczało dla niego debiut w seniorskich zawodach rangi mistrzowskiej. 8 lutego 2014 zwyciężył w kwalifikacjach do olimpijskiego konkursu na skoczni normalnej. 6 stycznia 2015 w Bischofshofen po raz pierwszy w karierze zwyciężył w konkursie indywidualnym Pucharu Świata.

Data wysłania: 30.07.2020 r.
Data otrzymania: 11.08.2020 r.


Komentarze

Prześlij komentarz